Wszystko o wszystkim
W moim przypadku był to Polsat. Wiedziałem już, że serial jest popularny i chciałem zobaczyć, czy na tą popularność zasłużył. Co się okazało? Chyba mówić nie muszę Po oglądnięciu kilku odcinków miałem już całość na płytkach. Z początku miałem oglądać co tydzień, by być na równi z Polsatem, ale jak całość zaczęła się na dobre rozkręcać to nie było opcji, bym nie oglądnął jednego odcinka dziennie. Serial naprawdę wciąga, a każde zakończenie jedynie podsyca oczekiwanie i rodzi pytania i obawy o losy bohaterów.
Offline